piątek, 14 listopada 2014

„Lektury dla kibica” - Dekada Rooney’a

Dziś książka dla fanów angielskiej piłki.

Rozdział 52.

Wayne Rooney. Moja dekada w Premier League - Wayne Rooney, Matt Allen

„Moja dekada w Premier League” to druga część wspomnień Rooney’a. Przyznaję, że dość sceptycznie podchodziłam do tego „dzieła”, ponieważ sposób, w jaki Anglik postanowił spisać swoje życie jest dość osobliwy. Piłkarz ma w planach wydanie, co najmniej kilku tomów swojej autobiografii, co sprawia, że żadna z pozycji nie jest kompletną historią zawodnika Manchesteru. W pierwszej książce pt. Moja historia” znalazły się zarówno tematy osobiste, jak i sportowe, dzieciństwo i młodość Wayne’a, natomiast w drugiej pozycji zgodnie z jej tytułem Rooney opisuje swoją przygodę z Premier League, więc poza krótkimi wzmiankami nie ma w niej nawet wątków reprezentacyjnych. Dokładnie rzecz biorąc „Moja dekada w Premier League”  to lektura o klubowej karierze Anglika, gdyż opis rozgrywek pucharowych – krajowych i Ligi Mistrzów – również został w niej zawarty.

„W futbolu liczą się tylko wygrane mecze i zdobyte trofea, tak zawsze było, jest i będzie.”

Po przeczytaniu książki muszę stwierdzić, iż jestem mile zaskoczona. Lekturę czyta się szybko, a co istotne dosyć dobrze, gdyż Rooney naprawdę ciekawie opowiada.Wazza” wprowadza czytelnika w świat angielskiej piłki opisując – jak sam go określa – „najwspanialszego gola w mojej karierze”, czyli słynnych „nożyc” w derbach Manchesteru. Później przedstawia kolejne ligowe sezony skupiając się na ich najważniejszych chwilach. Wspomina debiut zarówno w Evertonie, jak i w barwach United, zdobycie mistrzostwa Anglii, finał Ligi Mistrzów w Moskwie, pamiętne 8-2 z Arsenalem i 1-6 z City. Książkę kończy przegrany wyścig o tytuł na rzecz „The Citizens” w ostatniej minucie sezonu w 2012 roku. Nie jest to jednak szczegółowy opis kolejnych meczów. Rooney przedstawia swój punkt widzenia, swoje emocje i odczucia w tych przełomowych chwilach. Odkrywa kulisy poszczególnych spotkań i odpraw przedmeczowych. Zaprasza kibiców do piłkarskiej szatni.

„Kocham, kiedy fani rywali na mnie buczą, bo to oznacza, że ich wkurzam, że zalazłem im za skórę. Robią to, bo się boją, że za chwilę skrzywdzę ich zespół, prawdopodobnie zdobędę gola.”

Rooney w barwach Manchesteru United grał przez wiele lat „pod skrzydłami” sir Alexa Fergusona. Legendarny trener napisał słowo wstępu do książki Wayne’a, gdzie przyznał, że sprowadzenie Anglika z Evertonu było jedną z najlepszych decyzji, jakie podjął podczas lat spędzonych na Old Trafford. Bez Fergusona nie byłoby sukcesów „Czerwonych Diabłów”, więc osoba szkoleniowca zajmuje sporo miejsca we wspomnieniach piłkarza. Rooney zdradza, jaki rytuał po zwycięskim meczu miał Ferguson, a także, co sir Alex powiedział zawodnikom na odprawie przed finałem Ligi Mistrzów z Chelsea w Moskwie. Dowiecie się również, kto wymyślił słynną nazwę „suszarka” by określić krzyk prosto w twarz zawodnika w wykonaniu Fergusona oraz dlaczego Szkot kazał Wayne’owi nosić but ochronny, choć jego kontuzjowana stopa została już wyleczona.

„Różnica między zwycięstwem a klęską co mecz postawiona jest na ostrzu noża. Dlatego właśnie futbol to najwspanialsza, najbardziej emocjonująca gra na świecie.”

Przeczytacie, co David Moyes, ówczesny trener Evertonu, odpowiedział, gdy Wayne zapytał go czy zaakceptuje ofertę United i pozwoli mu odejść i grać na Old Trafford. Dowiecie się, co było pierwszą rzeczą, jaką Wayne nauczył się w klubie z „czerwonej części” Manchesteru, dlaczego grając w Teatrze Marzeń czuje się „klaustrofobicznie”, a także, jaka atmosfera panuje przed meczami w szatni Evertonu, a jaka w United. Piłkarz wyjaśni, dlaczego na pytanie o ulubione rozgrywki w odpowiedzi na pierwszym miejscu wymienia Premier League, a potem najbardziej prestiżową Ligę Mistrzów. Odkryjecie, kiedy strzelone bramki nie mają dla niego najmniejszego znaczenia, dlaczego świętował gola zdobytego przeciwko Evertonowi, choć obiecał sobie przed meczem, że tego nie zrobi oraz jak chciałby zostać zapamiętany, kiedy skończy karierę. „Wazza” odkryje także przed Wami tajniki szatni w ośrodku treningowym „Czerwonych Diabłów”, dzięki czemu będziecie mogli dowiedzieć się, po co piłkarzom w klubie solarium. 

 „To śmieszne, ale nie umiem pozbyć się uczucia, które towarzyszy mi od czasu, kiedy chodziłem z tatą na mecze Evertonu na Goodison Park: bardzo źle życzę Liverpoolowi. […] wychowano mnie w nienawiści do tej drużyny, bo tak to już jest w zwyczaju kibiców.”

Wayne nie skupia się wyłącznie na sobie, ale opowiada także o kolegach z szatni. Dowiecie się jak w United przezywano Paula Scholesa, w jaki sposób Anderson nauczył się języka angielskiego oraz w czym najbardziej zakochany jest Cristiano Ronaldo. Rooney do dziś kibicuje Evertonowi, a za którą drużynę kciuki trzyma Ferdinand? Komu Michael Carrick zawsze życzy wygranej? Przeczytacie także czy i jak zmienił się stosunek Anglika do CR7 po mundialu w Niemczech, gdzie Portugalczyk wymusił na arbitrze pokazanie czerwonej kartki Rooney’owi.

„Sezon przede mną do klubu trafił pewien młody koleś, na którego wołano Ronaldo. […] Ja na początku nie widziałem w nim niczego nadzwyczajnego: znał mnóstwo zwodów, ale był chuderlawy. Nosił aparat na zębach, miał przylizane włosy i piegi.”

„Moja dekada w Premier League” nie jest pozycją wywołującą poruszenie. Nie ma w niej kontrowersji i skandali. Jest to opowieść o wielkiej piłce przedstawiona przez człowieka, który najbardziej na świecie nie lubi przegrywać. Jeśli ciekawi jesteście jak to jest być adresatem „suszarki” Fegrusona? Co czeka piłkarza wracającego na stadion swojego byłego klubu? A co czuje zawodnik siedzący na ławce rezerwowych, to jest to książka dla Was.


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu SQN.



Źródło zdjęcia: własne

AUTOR: RealAnia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz