sobota, 7 lipca 2012

Liga Światowa!

W związku z tym, że z Final Six już zrobiło się Final Four z naszymi dzielnymi „Dzikami” w składzie pomyślałam, że warto podzielić się kilkoma informacjami na temat osławionej Ligi Światowej. Skąd się tak naprawdę wziął ten specyficzny, chwilami morderczy turniej?

Liga Światowa to turniej wszystkim znany, lubiany (zwłaszcza w Polsce), popularny i dosyć ważny na przestrzeni całego sezonu reprezentacyjnego. Prestiżowy, gdyż bierze w nim udział szesnaście najlepszych drużyn całego świata, a za występy w nim można zyskać sporo punktów w rankingu FIVB. Co więcej jest też bardzo dobrze płatny:).W 2006 r. pula nagród wyniosła bagatela 20 milionów dolarów!!! Pomijając gratyfikacje finansowe i wszystkie inne, to przede wszystkim niesamowite widowisko sportowe.  Między sobą mierzą się przecież najlepsi z całego globu! Podział na cztery grupy gwarantuje dużą ilość meczów i odpowiednie ich natężenie. Kłopotliwe zmiany czasu związane z przelotami między kolejnymi krajami, ba! Nawet kontynentami powoduje, że zawody są urozmaicone i nie należą do nudnych. Również dla kibiców, bowiem można przekonać się jak siatkówka odbierana jest to i ówdzie na świecie. Ja osobiście należę też do grupy, która w godnym pochwały poświęceniem ogląda mecze niezależnie od pory dnia, a właściwie nocy:).Co samo w sobie również jest urokiem Ligi Światowej.

Dwa słowa o historii tego turnieju. Działaczom FIVB nie wystarczyły tylko dwa turnieje, w których występowały krajowe reprezentacje (Igrzyska Olimpijskie i Mistrzostwa Świata).Zatem postanowiono wzbogacić rywalizację o Ligę Światową. Pierwsza edycja  odbyła się w 1990 r. W ciągu dwudziestu trzech lat odbywania się tego turnieju tylko dwie reprezentacje brały udział w każdym z turniejów. Były to Włochy i Brazylia. Przy czym druga z wymienionych drużyn triumfowała w Lidze Światowej aż 9 razy (najwięcej w historii), a pierwsza 8 razy. Oba zespoły są również multimedalistami. Brazylia zdobyła w sumie 16 medali, a Włochy 13. Oprócz nich tylko Rosja zwyciężyła więcej niż jeden raz bo aż dwa! W tym w roku 2011 w Gdańsku, dodając złoty medal do ogólnej puli czternastu zdobytych w Lidze Światowej. Zespoły, które odniosły po jednej wygranej to  Holandia, Kuba oraz USA.  Patrząc na przekrój reprezentacji, które zdobywały medale obserwuje się dziwną powtarzalność. Po za wspomnianymi wcześniej drużynami narodowymi jeszcze tylko Serbia (bądź też Serbia i Czarnogóra), Jugosławia oraz Francja w ogóle zdobywały cenne krążki.

Oczywiście do medalistów Ligi Światowej należy również Polska! W zeszłorocznej edycji nasi Panowie osiągnęli historyczny wynik! Pierwszy (brązowy) medal  pokonując Argentynę. Polska Reprezentacja bierze udział w Lidze Światowej nieprzerwanie od 1998 roku.  15 występów, 5 w fazie finałowej i tylko jeden medal to może niezbyt satysfakcjonujący wynik, ale pokazuje jak trudny to turniej. Tym samym jeszcze bardziej cieszą sukcesy osiągane przez naszych Panów.

W tym roku, w co głęboko wierzę, jesteśmy w stanie zdobyć kolejny medal! I to złoty! Pierwsze miejsce w fazie grupowej wskazuje na równą, świetną formę. W tym roku mamy możliwości i szansę na spektakularne zwycięstwo! Historyczny wyczyn! Nie chcę zapeszać na kilka godzin przed meczem półfinałowym, ale Liga Światowa to turniej dla mnie osobiście wyjątkowy i dlatego pokładam w nim spore nadzieje związane z Polską Reprezentacją.  I tym razem to nie pobożne życzenie czy naiwne marzenie psychofanki.  Tym razem to fakty!  Pozostaje wierzyć i trzymać kciuki!

AUTOR: Iskra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz