Mecz bez większego tempa. Tak podsumować można spotkanie Polska – Kuba. Powolny, miarowy marsz po zwycięstwo przerywany tylko chwilowymi zrywami przeciwnika. Zwłaszcza emocjonująca była końcówka trzeciego seta, gdzie Kubańczycy grali efektywnie i wyszli na prowadzenie. Jednak trener Anastasi szybko dokonał zmian i dociągnęliśmy, mniej lub bardziej pewnie, do końca. Poprzeczka nie była postawiona wysoko i udało się ją przeskoczyć bez większych problemów, głównie za sprawą skutecznego ataku. Trochę martwi brak punktowych bloków, ale zrzucam to na karb absolutnie nie porywającego tempa gry. Wynik 3:0 jest o tyle satysfakcjonujący, że nie wymagał wiele wysiłku i pozwala naszym siatkarzom odpocząć przed jutrzejszym półfinałem. A kto będzie naszym rywalem? Przekonamy się wieczorem.
AUTOR: Iskra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz