środa, 3 kwietnia 2019

„Lektury dla kibica” – Autobiografia wariata

Fani białego szaleństwa z pewnością już tęsknią za zimą. Na poprawę humoru lektura.

Rozdział 189.

Bode Miller. Autobiografia wariata - Bode Miller, Jack McEnany

Nie znam się szczególnie na narciarstwie alpejskim. Wiem tylko tyle, że wygrywa ten, kto nie wypadnie z trasy i na mecie uzyska najlepszy czas. Ponieważ, na co dzień nie śledzę tej dyscypliny, postać Bodego Millera nie była mi bardzo bliska. I właśnie, dlatego sięgnęłam po jego książkę. Przeczytałam tytuł - „Autobiografia wariata”- i nie trzeba było mnie więcej zachęcać do lektury.

„Narciarstwo alpejskie to nie balet ani pływanie synchroniczne. Styl nie ma znaczenia. Liczy się wyłącznie czas, z dokładnością do jednej setnej sekundy.”

Autobiografia Bodego Millera to ciekawa, a przede wszystkim niezwykła opowieść jednego z najlepszych alpejczyków świata. Amerykanin nie zaczyna standardowo od momentu swojego przyjścia na świat, ale najpierw wspomina wcześniejsze dzieje swojej rodziny. Później opowiada jak wychowywany przez małżeństwo hipisów dorastał w głębi lasu, mieszkając w domu bez prądu. Jak żył, gdy początkowo nie chodził do szkoły i pobierał naukę w domu. Ta – dosyć obszerna - część książki, która dotyczy tylko prywatnej sfery jego życia to duży atut lektury. Jednak dalej nie jest wcale gorzej. O swojej przygodzie z nartami Bode równie ciekawie opowiada. Wspominając poszczególne etapy kariery, narciarz jednocześnie wyraża swoje opinie dotyczące uprawianej przez siebie dyscypliny. I w swoich wypowiedziach nie jest wcale miły. Szczerość to kolejny duży plus publikacji. 

„Zwycięstwa przemijają, ale porażki prześladują cię do końca życia.”

Warto nadmienić, że autobiografia Bodego Millera w USA ukazała się w 2005 roku. Natomiast do polskiego wydania książki dołączono dodatek „Bode Miller – między Turynem a Soczi” autorstwa Jakuba Ciastonia, opisujący losy alpejczyka aż do sezonu 2013/2014. Oczywiście nie jest to już opowieść głównego bohatera, ale dzięki temu książka jest bardziej aktualna. 

„Życie samo w sobie jest wystarczająco szybkie, a co dopiero gdy się zjeżdża na dwóch śliskich deskach sto dwadzieścia kilometrów na godzinę.”

Czytając książkę Bodego Millera dowiecie się, po kim odziedziczył cechy, którym zawdzięcza swoje sukcesy, w których dyscyplinach sportowych był jednym z najlepszych oraz kiedy „błysnął talentem do nart” i postanowił, że zostanie narciarzem. Przeczytacie, jaki miał plan awaryjny gdyby nie udało mu się dostać do narciarskiej reprezentacji kraju oraz gdzie w licealnym internacie schował butelki po kradzionym piwie podczas kontroli wychowawców.

„Szybko znaczy fajnie. Delektuję się szybkością, jak inni czekoladą.”

Odkryjecie jak wydostał się ze środka pędzącej lawiny, jak długo rozpamiętuje porażki, a także, dlaczego uważa, że dekoracja zwycięzców nie jest potrzebna. Dowiecie się, co Bode Miller kocha w narciarstwie, co odpowiada, gdy ktoś pyta go o receptę na sukces, a także, dlaczego twierdzi, że „nic nie gwarantuje takiej szybkości, wysiłku i wrażeń jak narciarstwo alpejskie”.

„Medal jest fajnym dodatkiem, ale niczym więcej. […] nawet jeśli przegram, wciąż się dobrze bawię. Inaczej moje życie byłoby katorgą.”

Bode przybliża również teoretyczną wiedzę o swojej dyscyplinie, wyjaśnia różnicę pomiędzy poszczególnymi dyscyplinami w narciarstwie alpejskim. Ponadto Amerykanin powie Wam, który turniej to „Super Bowl narciarstwa”, po czym można poznać prawdziwego narciarza oraz ile realnie waży narciarz postury Millera, gdy z prędkością ponad 150 km/h wchodzi w wiraż.

Dowiecie się, dlaczego Miller używa za małych butów (nawet o trzy numery!), gdzie według niego znajduje się klucz do sukcesu, jak powstaje śnieg czerwony, który leży w Alpach, jak również, dlaczego nie dementuje niestworzonych historii na swój temat.

„W narciarstwie, [...], liczą się tylko dwie rzeczy – szybkość i czas. Jedno trzeba zwiększyć, drugie zmniejszyć. Ot, cała filozofia.”

„Autobiografia wariata” to książka, która zainteresuje nie tylko fanów alpejczyka, ale wszystkich kibiców sportowych. Szczera, ciekawa i bezkompromisowa. Warta polecenia lektura.

Źródło zdjęcia: własne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz