Wracamy do domu…

Stało się to, co po porażce z Macedonią było praktycznie przesądzone. Polscy szczypiorniści nie zagrają o medale ME. Niestety. Szczerze mówiąc jestem trochę zawiedziona, a nawet bardzo. Przed turniejem liczyłam, jak większość kibiców, na coś więcej. Rzeczywistość okazała się jednak mniej „różowa” dla Polaków.

Najgorsze w tej całej sytuacji jest to, iż sami sobie skomplikowaliśmy sytuację w grupie. Po niesamowitym remisie ze Szwecją, wystarczyło wygrać dwa pozostałe mecze, aby awansować bez „oglądania się” na pozostałych rywali. Plany pokrzyżowała nam Macedonia. Po tej porażce półfinał mógł nam dać tylko cud. Cud, który się nie zdarzył. Dzisiejsza wygrana Danii ze Szwecją dała im półfinał, a porażka Serbii wysłała nas do domu i sprawiła, iż zwycięstwo Polaków z Niemcami było ostatnim meczem Orłów Wenty na tegorocznych Mistrzostwach Europy. Natomiast by grać w turnieju kwalifikacyjnym do IO w Londynie musimy liczyć, iż gospodarze nie wygrają ME.

Boli mnie trochę fakt, iż o medal powalczą Duńczycy, którzy z Polakami przegrali, zaś drugą rundę mistrzostw rozpoczęli z zerowym dorobkiem punktowym. Jednak nie tylko my przeżyliśmy zawód, co mają powiedzieć Francuzi? Są aktualnymi Mistrzami Olimpijskimi, Europy i Świata, a w Serbii nie awansowali nawet do półfinału. Taki jest sport… Nieprzewidywalny… I za to go głównie kochamy.

Mimo wszystko chcę podziękować Polskim piłkarzom ręcznym za wielkie emocje. Za walkę do końca w każdym spotkaniu, za niesamowite odrobienie strat w meczu ze Szwecją. Za piękne zwycięstwa z Danią i Niemcami. Za ducha walki i pozostawienie serc na parkiecie.

AUTOR: RealAnia