poniedziałek, 9 stycznia 2012

Łyk z pucharu

Puchar Polski to jeden z turniejów, które osobiście nazywam „mieszanym”. Otóż dlatego, że  (przynajmniej w pierwszej fazie), nie jest zdominowany przez potentatów PlusLigi. Pojawiają się też zespoły pierwszoligowe. I choć potencjalnie wygląda to na „rzeź niewiniątek” to czasem taki mix jest źródłem nie lada niespodzianek. Choćby takich jak wyeliminowanie AZSu Częstochowa w ¼ finału turnieju przed dwoma laty, przez zespół z Będzina.W tym roku MKS MOS Interpromex Będzin znowu pojawił się na dużej scenie siatkówki. Rozbudzając nadzieje śląskich kibiców. Wszystko za sprawą meczu ze Skrą. Choć na co dzień jestem kibicem zespołu z Bełchatowa to miałam nadzieję na małe zaskoczenie. Nie mam na myśli super sensacji, którą byłoby zwycięstwo nad aktualnymi Mistrzami Polski, ale chociaż na postawienie przez siatkarzy z hali Łagiszy oporu! Jako kibic siatkówki (teraz wypowiadam się ponad klubowymi podziałami) najbardziej cenię sobie nieprzewidywalność i zmienność tego sportu, które są gwarantem sporych emocji. I tak liczyłam po cichu, na jakiś nieprzewidziany zwrot akcji. Miałam nadzieję, że AZS Częstochowa utrudni życie chorobliwie ambitnemu Jastrzębskiemu Węglowi i stanie do walki! Trzymałam kciuki za Indykpol AZS Olsztyn, by jego młodzi zawodnicy nabrali wiatru w żagle i poprowadzili atak przeciwko Resovii Rzeszów!

Niestety, przeliczyłam się. Nie chcę tutaj złośliwie i po świętokradzku odbierać zwycięskim zespołom ich sukcesu. To naprawdę wielkie drużyny (teraz wypowiadam się jako kibic pewnej drużyny)! Jednak wyniki ćwierćfinałów jasno pokazały jak i gdzie kształtują się siły polskiej siatkówki. Trudno będzie chyba komukolwiek przebić się do ścisłej, dosyć już zamkniętej, czołówki. O niespodziankach póki co możemy zapomnieć. Warto skupić się więc na tym co aktualne.

Finał PP już za kilkanaście dni w Rzeszowie. Czeka nas wielka batalia, pomiędzy czterema, niewątpliwie najsilniejszymi zespołami w tym kraju. Czy Skra obroni tytuł i przez kolejny rok będzie błyszczeć? Czy prowadząca w tabeli PlusLigi Zaksa sięgnie po pierwsze od kilku lat trofeum? Czy żądny sukcesu Jastrzębski Węgiel wróci na szczyty? Czy aspirująca o najwyższe cele Resovia zgarnie pulę? Kto tak naprawdę jest faworytem, a która drużyna może zostać czarnym koniem? Kto pociągnie łyk z pucharu? Pucharu Polski! Odpowiedzi na te i inne pytania już niedługo staną się jasne. Do zobaczenia na Podpromiu!

AUTOR: Iskra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz