wtorek, 10 kwietnia 2012

Na gorąco

W tym roku, po raz ósmy z rzędu Skra Bełchatów zagra w finale Mistrzostw Polski!! Dopiero co, wróciłam z meczu z Jastrzębiu. Byłam, widziałam, kibicowałam! A teraz na szybko daję upust swojej radości.

Mecz nieprawdopodobnie zacięty. Pełen wartkiej akcji i poważnej, porządnej walki. Rewelacyjne bloki. Spektakularne obrony. Atomowe ataki. Naprawdę można było zobaczyć to, co w siatkówce najlepsze. Czwarty set był wojną nerwów. Ciężko było oglądać to co się dzieje, bez emocji! Zwłaszcza jeśli miało się miejsca tuż obok kwadratu rezerwowych Skry! Choć w końcówce partii akurat tym najmniej się przejmowałam!

Nie brakowało też sytuacji kontrowersyjnych. Nie ukrywam, że te ostatnie rozgrzały zawodników i kibiców do czerwoności. Co rusz na parkiecie iskrzyło, zarówno od napięć sportowych co i tych mniej pożądanych. Męski sport:)

Chciałam wspomnieć, że rewelacyjny był Michał Łasko. Nie wiem jaką miał procentową skuteczność ataków, ale jestem pewna, że była naprawdę dobra! Za każdym razem jestem pod wielkim wrażeniem jego umiejętności.

Michał Kubiak klasycznie i jak zwykle poświęcał się w obronie! Momentami naprawdę dużo go to kosztowało:) Świetnie pracowali środkowi!

W Skrze trudno wyróżnić jednoznacznie kogokolwiek. Wlazły jak zwykle fantastyczny! Kurek trzymał swój genialny poziom i zaskakiwał na zagrywce! Świetni byli zmiennicy! Bąkiewicz wchodził na przyjęcie, Woicki na zagrywkę, ratując czasem Skrze tyłek. Kłos z meczu na meczu jest coraz lepszy!

Oglądaliśmy dwa fenomenalne zespoły! Trudno wyróżnić kogokolwiek! I choć zwycięzca może być tylko jeden ( jest nim niewątpliwie faworyt) to Jastrzębski Węgiel pokazał klasę! Rozczarowanie i żal mieszały się w oczach zawodników z żądzą mordu, co chyba nikogo nie dziwi.
W każdym bądź razie jutro muszę obejrzeć to spotkanie jeszcze raz, na spokojnie(co z tego, że siedziałam przy parkiecie skoro prawie nie było go widać! Nie cierpię band reklamowych...).
Jednak już dzisiaj musiałam podzielić się swoimi wrażeniami, zanim mi umkną. Cieszę się wygraną mojej drużyny i już czekam na finał!

Kto będzie rywalem Skry?

Jeszcze nie wiadomo. Spotkania półfinałowe między Asseco Resovią, a Zaksą Kędzierzyn-Koźle trwa. Dzisiejszy mecz właśnie zakończył się wygraną gospodarzy. Rywalizacja do trzech zwycięstw wynosi 2:1 dla zespołu z Podkarpacia.

AUTOR: Iskra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz