Ruch Chorzów był niecałe 45 minut od upragnionego 15 mistrzostwa Polski, pucharu, który ostatni raz zdobył w 1989 roku. Niestety Śląsk Wrocław pokonał na wyjeździe Wisłę i to on wygrał tegoroczne rozgrywki T-Mobile Ekstraklasy.
Wicemistrzostwo Polski jest niewątpliwie wielkim sukcesem dla Ruchu. Gdyby ktoś przed sezonem zaproponował piłkarzom Niebieskich drugie miejsce w lidze, zapewne nikt w Chorzowie długo by się nie zastawiał i „wziął je w ciemno”. Jednak patrząc dziś na zaistniałą sytuację w lidze, piłkarze, jak i kibice Ruchu mogą czuć lekki niedosyt.
Prawdą jest, że w ostatniej kolejce Ruch musiał liczyć na „pomoc” Wisły, ale wszystko mogło wyglądać zupełnie inaczej gdyby drużyna Waldemara Fornalika „nie zgubiła” po drodze kilku ważnych punktów. Oczywiście pozostałe ekipy walczące o mistrzostwo mogą powiedzieć to samo, ale z perspektywy Chorzowianina, dziś po prostu żal jest remisu z Podbeskidziem, czy z ŁKSem.
Mimo wszystko trzeba docenić drużynę Niebieskich. Pokazali, że pieniądze i nazwiska nie grają, a chcieć to móc. Waldemar Fornalik stworzył naprawdę dobrą drużynę, która mam nadzieję również za rok powalczy o najwyższa stawkę.
AUTOR: RealAnia
Oby Ruch znalazł jak najszybciej Bogatego (przez duże 'B') sponsora, bo jak nie to oby było tak jak Lenczyk mówi: "oby Śląsk dostał trudnego przeciwnika w Europejskich Pucharach i żeby szybko odpadł, bo inaczej już całkowicie braknie pieniędzy..."
OdpowiedzUsuń