piątek, 2 maja 2014

„Lektury dla kibica” - Oszustwo doskonałe nie istnieje

Dobrze wiemy, że Lance Armstrong oszukiwał. Zażywał niedozwolone środki i to w głównej mierze dzięki nim wygrał siedmiokrotnie Tour de France. Szczegóły tego procederu mogliśmy poznać w książce „Wyścig tajemnic”, w której Tyler Hamilton zabrał nas w głąb środowiska kolarskiego i pokazał ten dość przerażający świat od środka.

Istnieje jednak jeszcze jedna perspektywa tych samych wydarzeń. Dlatego też dziś weźmiemy udział w dziennikarskim śledztwie, które doprowadziło do odkrycia tajemnic Armstronga. Wraz z autorem książki zadamy niewygodne pytania, będziemy szukać świadków, dążyć do ukazania prawdy.

Rozdział 39.

Oszustwo niedoskonałe. Jak zdemaskowałem Lance'a Armstronga? - David Walsh

David Walsh jest dziennikarzem pracującym dla brytyjskiej gazety „The Sunday Times”. Przez wiele lat „szedł pod prąd” prowadząc śledztwo mające na celu ujawnienie oszustwa Lance'a Armstronga. Jego nieustępliwość, wytrwałość oraz wiara we własne przekonania doprowadziły w końcu do udowodnienia kłamstw kolarza, którego podziwiały miliony. Książka „Oszustwo niedoskonałe” jest relacją z tej wieloletniej walki o prawdę.

Z lektury tej dowiecie się, kiedy autor po raz pierwszy rozmawiał z Lance’em Armstrongiem i jakie wrażenie wywarł wtedy na nim kolarz. Który moment TdF był najpiękniejszym, najbardziej romantycznym i heroicznym, jaki David Walsh kiedykolwiek relacjonował. Moment, który oglądany na żywo wywołał u niego płacz, a po latach, gdy jego bohater (nie Armstrong) przyznał się do stosowania dopingu, wspominany jest z odrazą.

W którym momencie Wielkiej Pętli rozgrywanej w 1999 roku Betsy Andreu, żona kapitana drużyny US Postal, który jeździł razem z Lance’em zorientowała się, że jej mąż nie jest czysty. Jakie nieścisłości dziennikarz znalazł w 2000 roku w autobiografii kolarza „Mój powrót do życia. Nie tylko o kolarstwie”. Dlaczego praktycznie niemożliwe jest znalezienie książki na temat dopingu pt. „Worthless Champions”.

Odkryjecie, jakie narkotyki zawiera „belgijski miks”, kto stwierdził, „że EPO nie jest bardziej niebezpieczne od soku pomarańczowego”, czy też, jakie zakazane środki wymienił Lance, kiedy podczas leczenia nowotworu jeden z lekarzy zapytał go o stosowany doping.

Dowiecie się, jaki napis nastoletni Armstrong umieścił na koszulce, w miejscu gdzie powinno znaleźć się logo sponsora, gdy nikt nie wyłożył pieniędzy by sfinansować jego karierę triathlonisty. Jak zakończyła się znajomość Armstronga z trzykrotnym zwycięzcą TdF Gregiem LeMondem. Który kolarz w 2003 roku podczas kilkutygodniowej nieobecności Lance’a pilnował w jego mieszkaniu lodówki, w której była przechowywana krew zawodników. Przeczytacie, co zrobił kierowca autobusu, gdy w 2004 roku w drodze do hotelu drużyna Armstronga została poddana transfuzji krwi. A co szef działu sportowego „Sunday Timesa” obiecał zrobić, gdy Lance zostanie w końcu zdemaskowany.

Czytając tę książkę poznacie również osoby, które zaryzykowały swoje ówczesne życie i zgodziły się opowiedzieć dziennikarzowi prawdę o Armstrongu. Świadków, bez których prawdopodobnie nigdy by nie ujawniono największego przekrętu w kolarstwie. Kim są? Dlaczego zdecydowali się zdradzić największe sekrety Armstronga? Co stracili, a co zyskali? Dowiecie się jak zmieniło się ich życie oraz jak czuli się w dniu, gdy odebrano Amerykaninowi wszystkie zwycięstwa w Wielkiej Pętli i tym samym potwierdziła się ich wersja wydarzeń a kłamstwa kolarza.

Pomimo iż książka Davida Walsha to pozycja, która znajduje się na półkach ze sportową literaturą, to na próżno szukać w niej sportu, jaki obserwujemy, na co dzień. To lektura pokazująca sieć kłamstw, oszustw i przekrętów. Ukazuje ciemną stronę sportu i człowieka. Jednak opowieść dziennikarza daje też nadzieję. Nadzieję, że prawda zawsze wyjdzie na jaw, że nie istnieje oszustwo doskonałe, a każde fałszerstwo można zdemaskować. Trzeba tylko chcieć.

Na koniec jeszcze jedno pytanie: wiecie, dlaczego lider wyścigów kolarskich jeździ w żółtej koszulce? Myślicie, że tak po prostu jest, bo ktoś kiedyś tak zadecydował. Otóż nie! Kolor koszulki ma wytłumaczenie i znajdziecie je oczywiście w tej lekturze.

Źródło zdjęcia: własne

AUTOR: RealAnia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz