czwartek, 17 czerwca 2021

Żegnaj Capi

Choć od kilku miesięcy się na to zanosiło, nie wyobrażałam sobie tego dnia. Nie chciałam go sobie wyobrażać. A on nadszedł. Tak po prostu. 17 czerwca 2021 roku. Dzień, w którym pożegnałeś się z Realem. Dzień, w którym pękło mi serce. Zdruzgotana żegnałam już Raula, Ikera, CR7 i Zizou. Ale największa rana powstała dziś, po Twoim odejściu.

Oh, Capi… 

Nie tak to miało wyglądać. Piłkarze przychodzą i odchodzą, ale tacy jak Ty nigdy nie powinni odchodzić. Nie w taki sposób. Nie podczas krótkiego pożegnania w budynkach klubowych, bez kibiców i pozostałych zawodników. W ogóle nie powinieneś odchodzić z klubu swojego życia. Nie, jeśli możesz jeszcze grać. Powinno Ci dziękować pełne Bernabéu i odprowadzać w stronę piłkarskiej emerytury. Jestem wściekła, że tak to się potoczyło, ale to nie czas by szukać winnych, choć tym, którzy do tego doprowadzili nie jestem w stanie wybaczyć.


Oh, Sergio…

Chciałam Cię osobiście pożegnać. Jak mogłabym tego nie zrobić, przecież przeżyliśmy razem 16 lat. To tyle wspomnień. Ale brakuje słów. Emocje biorą górę. Łzy leją się na klawiaturę. O tym, kim byłeś dla Realu i dla mnie można by napisać książkę, ale słowa i tak tego nie oddadzą. To trzeba czuć. Bo Ty nie byłeś w Realu Madryt, Ty byłeś Realem Madryt. 

Oh, Ramos… 

Znam Real bez Ciebie, ale to było dawno temu, i ja wcale nie chcę takiego Realu. Nieważne czy na boisku czy z ławki, a ostatnio nawet z trybun, zawsze żyłeś każdą akcją. I wiem, że nie znajdziemy już takiego kapitana. Jestem szczęśliwa, że mogłam być częścią epoki naznaczonej Twoją osobą. Z głębi mojego złamanego serca dziękuję Sergio. Za 92:48, najwspanialszy moment mojego kibicowskiego życia. Za Lizbonę, za Mediolan, za Cardiff, za Kijów. Za każdego gola, każdy wślizg, zawsze walkę do końca. Za nieustanną wiarę, którą wlewałeś w serca madridistas. Za bronienie białej koszulki. Za każde zdobyte trofeum, każdą flagę zamieszoną na szyi bogini Kybele. Za to, że byłeś i mogłam iść tą drogą razem z Tobą.

Gracias por todo, Capi! 

Żegnaj Kapitanie, Legendo, Cesarzu.

Love You forever!

Będę tęsknić. Matko, jak ja już tęsknię.


Powiązane wpisy: 

   1. Adiós Iker

   2. Obrigado Ronaldo

   3. Gracias Zidane

 

Zdjęcia własne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz