Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wydawnictwo Znak. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wydawnictwo Znak. Pokaż wszystkie posty

piątek, 4 maja 2018

„Lektury dla kibica” – Kobiety gór

Po raz kolejny w cyklu książkowym tematyka górska.

Rozdział 162.

Himalaistki. Opowieść o kobietach, które pokonują każdą górę – Mariusz Sepioło

Himalaizm to od pewnego czasu gorący temat. Dziedzina, którą jeszcze niedawno interesowali się nieliczni, ostatnio stała się bardzo populara. Himalaizm jest obecny w mediach, a także coraz częściej wśród literatury sportowej. Zazwyczaj wydawcy prezentują pozycje dotyczące męskiej części środowiska wspinaczy. Dotychczas czytelnicy mogli sięgnąć m.in. po biografię Jerzego Kukuczki, czy też książkę Adama Bieleckiego. Chcąc natomiast poznać historie wspinających się kobiet warto zajrzeć do pozycji „Himalaistki. Opowieść o kobietach, które pokonują każdą górę”.

„Kiedy mówiono jej, że coś jest niemożliwe, ona natychmiast to realizowała.”

Książka autorstwa Mariusza Sepioło to zbiór kilkunastu biografii polskich himalaistek podzielonych na dwie części – wczoraj i dziś. W pierwszej z nich przedstawiono historie kobiet, które wspinały się w dawnych latach, także tych postaci, które straciły swoje życie w górach. W części „dziś” natomiast znajdują się bardziej współczesne biografie. 

Każda z opowieści pozwala poznać sylwetki kobiet, które zapisały się w historii himalaizmu. Ich dokonania oraz przeżycia. Mariusz Sepioło nie skupia się jednak tylko na „suchych” faktach i łatwo dostępnych informacjach. Poprzez swoją opowieść ukazuje także osobowość każdej bohaterki. Pokazuje kobiety z krwi i kości. 

„[…] pozostaje idealistką, nigdy nie myśli, że kolejna górska śmierć może przydarzyć się właśnie jej.”

Na potrzeby książki autor przeprowadził wiele wywiadów. Część historii opowiadają same himalaistki, dzięki czemu otrzymujemy relacje z pierwszej ręki, tak bardzo pożądane przez czytelników sportowych biografii. Życiorysy nieżyjących już himalaistek oparte są w dużej mierze na wypowiedziach ich bliskich. W książce nie brakuje także głosu innych osób ze środowiska wspinaczy. Wszystkie te wypowiedzi nadają przedstawionym historiom ciekawego tła i kolorytu. Niektóre informacje powielają się, a poszczególne opowieści łączą ze sobą, gdyż życiorysy ich bohaterek niejednokrotnie się przeplatały. Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Każda biografia jest nie tylko ciekawie opisana, ale także uzupełniona wieloma unikatowymi zdjęciami.

„Byłyśmy na nią wściekłe. Straciłyśmy możliwość czysto kobiecego wejścia na dziewiczy szczyt i zapisanie się w annałach eksploracji gór najwyższych.”

Czytając tę książkę dowiecie się, dlaczego Halina Krüger-Syrokomska wspinała się z Wandą Rutkiewicz, choć obie panie znacznie się od siebie różniły i nie lubiły. Odkryjecie, dlaczego Halina Krüger wyrzuciła Annę Okopińską, gdy ta chciała zapisać się do Klubu Wysokogórskiego. Przeczytacie, dlaczego niezbyt chętnie zabierano na wyprawy Wandę Rutkiewicz, co Polka zostawiła na szczycie Mount Everestu oraz co to jest „braterstwo liny”. 

Odkryjecie, którą z himalaistek opisują słowa „miała jedną wadę: dla sukcesu górskiego oddałaby wszystko, łącznie z własnym życiem”. Dowiecie się, jakie są różnice między wspinającymi się kobietami a mężczyznami, czy też, dlaczego ciała Haliny Krüger-Syrokomskiej nie zostawiono w szczelinie, ale zniesiono na dół.

„Widzieliśmy kolorowy świat poza naszą żelazną kurtyną, który dla innych był niedostępny.”

Anna Okopińska tłumaczy jak kiedyś wyglądała akcja górska i czym się różniła od tej dzisiejszej. Wspomina także zdobycie Gaszerbruma II, dokonanie, które dało „europejski kobiecy rekord wysokości”. Alicja Bednarz wyjaśnia, dlaczego wyprawa na K2 była jej ostatnią, zaś Aleksandra Dzik wspomina atak terrorystów na bazę pod Nanga Parbat. 

Kinga Baranowska tłumaczy, dlaczego do dziś nie zdobyła Everestu oraz który z ośmiotysięczników był dla niej najtrudniejszy. Z relacji Ewy Panejko-Pankiewicz dowiecie się czy faktycznie „w górach przyjaźń nie istnieje”. Himalaistka wyjaśnia także czy macierzyństwo w Himalajach bardziej ciąży czy dodaje skrzydeł. Zdradza również czy człowiek widząc śmierć innego wspinacza zaczyna się bardziej bać o siebie.

„Straci przyjaciół i będzie patrzeć z bliska na śmierć innych alpinistów.”

Śledząc losy kobiecego himalaizmu na podstawie kolejnych biografii możemy zauważyć, jak z biegiem lat zmieniało się wspinanie. Mamy okazję poznać górski świat kobiet, a także zrozumieć, dlaczego dla niektórych tak ważna była idea kobiecego wspinania. „Himalaistki. Opowieść o kobietach, które pokonują każdą górę” to pozycja, która powinna zainteresować każdego fascynata himalaizmu.

„Miasto więcej wybacza. Na wysokościach potknięcie oznacza lot w dół.”

Źródło zdjęcia: własne

Powiązane wpisy:
       1. Kukuczka. Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście
       2. Spod zamarzniętych powiek

piątek, 2 maja 2014

„Lektury dla kibica” - Oszustwo doskonałe nie istnieje

Dobrze wiemy, że Lance Armstrong oszukiwał. Zażywał niedozwolone środki i to w głównej mierze dzięki nim wygrał siedmiokrotnie Tour de France. Szczegóły tego procederu mogliśmy poznać w książce „Wyścig tajemnic”, w której Tyler Hamilton zabrał nas w głąb środowiska kolarskiego i pokazał ten dość przerażający świat od środka.

Istnieje jednak jeszcze jedna perspektywa tych samych wydarzeń. Dlatego też dziś weźmiemy udział w dziennikarskim śledztwie, które doprowadziło do odkrycia tajemnic Armstronga. Wraz z autorem książki zadamy niewygodne pytania, będziemy szukać świadków, dążyć do ukazania prawdy.

Rozdział 39.

Oszustwo niedoskonałe. Jak zdemaskowałem Lance'a Armstronga? - David Walsh

David Walsh jest dziennikarzem pracującym dla brytyjskiej gazety „The Sunday Times”. Przez wiele lat „szedł pod prąd” prowadząc śledztwo mające na celu ujawnienie oszustwa Lance'a Armstronga. Jego nieustępliwość, wytrwałość oraz wiara we własne przekonania doprowadziły w końcu do udowodnienia kłamstw kolarza, którego podziwiały miliony. Książka „Oszustwo niedoskonałe” jest relacją z tej wieloletniej walki o prawdę.

Z lektury tej dowiecie się, kiedy autor po raz pierwszy rozmawiał z Lance’em Armstrongiem i jakie wrażenie wywarł wtedy na nim kolarz. Który moment TdF był najpiękniejszym, najbardziej romantycznym i heroicznym, jaki David Walsh kiedykolwiek relacjonował. Moment, który oglądany na żywo wywołał u niego płacz, a po latach, gdy jego bohater (nie Armstrong) przyznał się do stosowania dopingu, wspominany jest z odrazą.

W którym momencie Wielkiej Pętli rozgrywanej w 1999 roku Betsy Andreu, żona kapitana drużyny US Postal, który jeździł razem z Lance’em zorientowała się, że jej mąż nie jest czysty. Jakie nieścisłości dziennikarz znalazł w 2000 roku w autobiografii kolarza „Mój powrót do życia. Nie tylko o kolarstwie”. Dlaczego praktycznie niemożliwe jest znalezienie książki na temat dopingu pt. „Worthless Champions”.

Odkryjecie, jakie narkotyki zawiera „belgijski miks”, kto stwierdził, „że EPO nie jest bardziej niebezpieczne od soku pomarańczowego”, czy też, jakie zakazane środki wymienił Lance, kiedy podczas leczenia nowotworu jeden z lekarzy zapytał go o stosowany doping.

Dowiecie się, jaki napis nastoletni Armstrong umieścił na koszulce, w miejscu gdzie powinno znaleźć się logo sponsora, gdy nikt nie wyłożył pieniędzy by sfinansować jego karierę triathlonisty. Jak zakończyła się znajomość Armstronga z trzykrotnym zwycięzcą TdF Gregiem LeMondem. Który kolarz w 2003 roku podczas kilkutygodniowej nieobecności Lance’a pilnował w jego mieszkaniu lodówki, w której była przechowywana krew zawodników. Przeczytacie, co zrobił kierowca autobusu, gdy w 2004 roku w drodze do hotelu drużyna Armstronga została poddana transfuzji krwi. A co szef działu sportowego „Sunday Timesa” obiecał zrobić, gdy Lance zostanie w końcu zdemaskowany.

Czytając tę książkę poznacie również osoby, które zaryzykowały swoje ówczesne życie i zgodziły się opowiedzieć dziennikarzowi prawdę o Armstrongu. Świadków, bez których prawdopodobnie nigdy by nie ujawniono największego przekrętu w kolarstwie. Kim są? Dlaczego zdecydowali się zdradzić największe sekrety Armstronga? Co stracili, a co zyskali? Dowiecie się jak zmieniło się ich życie oraz jak czuli się w dniu, gdy odebrano Amerykaninowi wszystkie zwycięstwa w Wielkiej Pętli i tym samym potwierdziła się ich wersja wydarzeń a kłamstwa kolarza.

Pomimo iż książka Davida Walsha to pozycja, która znajduje się na półkach ze sportową literaturą, to na próżno szukać w niej sportu, jaki obserwujemy, na co dzień. To lektura pokazująca sieć kłamstw, oszustw i przekrętów. Ukazuje ciemną stronę sportu i człowieka. Jednak opowieść dziennikarza daje też nadzieję. Nadzieję, że prawda zawsze wyjdzie na jaw, że nie istnieje oszustwo doskonałe, a każde fałszerstwo można zdemaskować. Trzeba tylko chcieć.

Na koniec jeszcze jedno pytanie: wiecie, dlaczego lider wyścigów kolarskich jeździ w żółtej koszulce? Myślicie, że tak po prostu jest, bo ktoś kiedyś tak zadecydował. Otóż nie! Kolor koszulki ma wytłumaczenie i znajdziecie je oczywiście w tej lekturze.

Źródło zdjęcia: własne

AUTOR: RealAnia

piątek, 8 marca 2013

„Lektury dla kibica” - Michael Phelps

Dziś odcinek cyklu „Lektury dla kibica” pod hasłem: nie samym futbolem żyje człowiek. Co prawda wcześniej została już przedstawiona książka Andre Agassiego, ale odbyło się to wraz z autobiografią Zlatana Ibrahimovicia, natomiast dziś skupimy się tylko i wyłącznie na jednej lekturze w ogóle niezwiązanej z piłką nożną.

Rozdział 7.

Autobiografia - Michael Phelps

Jakie byłoby pływanie bez Michaela Phelpsa? Odpowiedź jest prosta: nijakie. Ten człowiek jest wielką gwiazdą sportu, najlepszym olimpijczykiem wszech czasów, a czytając jego autobiografię kilkakrotnie przeszło mi przez myśl, że jest świetnym, a przede wszystkim normalnym facetem. Amerykanin opowiada z dużą precyzją o swojej drodze na szczyt. Przedstawia wszystko tak po prostu, naturalnie, nawet wtedy, gdy wspomina jak bił kolejne rekordy świata. Mówi zarówno o swoich wielkich sukcesach, jak i porażkach. Szczerze przyznaje się także do błędów, jakim niewątpliwie była jazda pod wpływem alkoholu.

Phelps opowie Wam jak nauczył się pływać, zdradzi, jaki film oglądał wieczorem przed pierwszym startem na olimpiadzie w Atenach, jaką muzykę puszcza jego trener w samochodzie. Dowiecie się ile w roku przygotowań do igrzysk w stolicy Grecji miał dni wolnego i dlaczego wtedy nie trenował (zdradzę jedynie, że nie były to żadne święta, ani urodziny). Przeczytacie także, że pływacy, których rywalizacja przypada zazwyczaj na pierwszą połowę igrzysk żyją wtedy jak mnisi, co więcej Michael powie Wam, co robią niektórzy sportowcy w wiosce olimpijskiej, gdy już nie można ich zobaczyć na basenie. Jeśli jesteście również ciekawi, jaką dietę stosuje słynny pływak, jakie relacje łączą go z trenerem oraz jakiej piosenki słucha zmierzającego w skupieniu na słupek startowy, to w książce znajdziecie wszystkie odpowiedzi na nurtujące Was pytania.

Niestety piękna historia Phelpsa kończy się przed 2008 rokiem. A jak wiemy, w Pekinie Amerykanin pobił rekord Marka Spitza z 1972 roku zdobywając osiem złotych medali olimpijskich. W książce wspomniany jest wywiad, w którym reporterzy spytali Spitza, co by było, gdyby Phelps powtórzył jego osiągnięcie, zdobywając siedem złotych medali. - To by było jak drugi człowiek na Księżycu - powiedział. A gdy dziennikarze dopytywali się, co by było gdyby Amerykanin zdobył osiem, odpowiedział: - Pierwszy człowiek na Marsie. Szkoda, że w swojej autobiografii Michael nie zabrał nas w podróż na Czerwoną Planetę.

A za tydzień w cyklu „Lektury dla kibica” o futbolu z innej strony.

AUTOR: RealAnia

Źródło zdjęcia: własne