Dziś lektura dla wszystkich kibiców reprezentacji.
Rozdział 238.
Moje najważniejsze 90 minut – Jacek Janczewski, Emil Kopański
Profesjonalny piłkarz rozgrywa w swojej karierze setki meczów. Większości z nich raczej nie zapamięta, a o niektórych będzie chciał zapomnieć zaraz po końcowym gwizdku sędziego. Są jednak takie spotkania, których nigdy nie zapomni. Debiut w pierwszej drużynie, mecz zakończony hat-trickiem albo finał międzynarodowego turnieju. Te najważniejsze 90 minut będzie wspominał ze szczegółami po latach.
Który mecz był tym
najważniejszym dla Jerzego Dudka, Adama Nawałki, Józefa Młynarczyka, czy Jana
Tomaszewskiego? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w książce „Moje najważniejsze 90 minut”.
„Jeden za drugiego, 11 w imieniu całego kraju.”
„Moje
najważniejsze 90 minut” to zbiór najważniejszych meczów dla
stu reprezentantów Polski w piłce nożnej. 90 minut, które rozegrali w
biało-czerwonych barwach. Od piłkarzy, którzy zagrali w reprezentacji zaledwie
kilka meczów, po członków Klubu Wybitnego Reprezentanta.
To wspomnienia głównie
zawodników, którzy zakończyli już karierę, dlatego też na kartach lektury nie
znajdują się przeżycia Roberta Lewandowskiego, czy Łukasza Fabiańskiego, którzy
przecież swoje najważniejsze 90 minut z orzełkiem na piersi mogą mieć jeszcze
przed sobą.
„Z drużyny podłamanej,
prawie spakowanej, która myślała, że wróci do domu, staliśmy się zwycięzcami.”
Pierwsze, na co należy
zwrócić uwagę oceniając tę pozycję to aspekty wizualne. Co tu dużo mówić, jest
po prostu pięknie wydana. Została dopracowana w każdym calu. Począwszy od okładki,
poprzez przejrzysty schemat prezentacji kolejnych historii, na fotografiach
kończąc.
Konstrukcja lektury jest
bardzo prosta, a przez to idealna. Najpierw poznajemy personalia piłkarza oraz
szczegóły wybranego przez niego meczu, czyli datę i miejsce spotkania, składy
drużyn, wynik, strzelców ewentualnych bramek, a nawet sędziego. Następnie
czytamy osobistą relację meczową, zaś na końcu prezentowana jest metryka
kadrowicza, w której znajdziemy datę i miejsce jego urodzenia, debiut i ilość
rozegranych meczów w reprezentacji Polski, wykaz klubów, w których grał a także
osiągnięcia. To wszystko uzupełnione jest fotografiami.
„Do dziś przechodzą mnie
dreszcze, kiedy przypominam sobie ryk zwycięstwa chorzowskiej publiczności.”
„Moje
najważniejsze 90 minut” to jedna z tych książek, których nie
trzeba czytać od „deski do deski”. Wspomnienia poszczególnych zawodników w
żaden sposób się ze sobą nie łączą. Zostały ułożone alfabetycznie według
nazwisk zawodników, więc wystarczy otworzyć na konkretnej postaci i oddać się
lekturze.
Co może nieco zaskakujące
wielu reprezentantów nie wybrało meczów oczywistych, co więcej część opowiada o
meczach przegranych. Warto również dodać, iż nie są to jedynie wspomnienia tytułowych
90 minut, ale często poznajemy także wyjaśnienie wyboru konkretnego spotkania,
jego szerszy kontekst, wydarzenia około boiskowe, anegdoty, kulisy szatni, a w przypadku
meczów turniejowych również krótkie informacje o pozostałych spotkaniach.
„Nie było widać w zespole
jedności, charakteru, zęba.”
Część meczów opisanych na
kartach lektury się powtarza, ale trudno się dziwić, że finał igrzysk
olimpijskich, zdobycie medalu MŚ, czy bardziej współczesny triumf nad
Portugalią na Stadionie Śląskim były najważniejszymi 90 minutami w narodowych
barwach dla więcej niż jednego piłkarza.
Mecze, których czytelnik
był świadkiem, jako kibic pozwalają na nowo przeżyć piłkarskie emocje.
Natomiast spotkania z dalszej przeszłości stanowią doskonałą lekcję futbolowej historii.
„Mówiło się, że to
spotkanie było totalną kompromitacją, media nie zostawiły na nas suchej nitki.”
Sięgając po tę lekturę
dowiecie się, dlaczego w ramach przygotowań do mundialu’82 Polska nie zagrała
żadnego sparingu z innymi reprezentacjami, czego najbardziej żałuje Jerzy
Brzęczek, a także, który piłkarz w kadrze Kazimierza Górskiego zwracał się do
starszych zawodników per pan. Odkryjecie, kto dostał rower, jako nagrodę za
najlepszego zawodnika meczu, który piłkarz strzelając gola tak mocno kopnął
futbolówkę, że pękł mu but oraz za który wyjazd polska federacja otrzymała
honorarium w fałszywych banknotach.
„Zawsze mieliśmy swojego
kata – jak nie Gary’ego Linekera, to Paula Scholesa.”
Zygmunt Anczok wyjaśnia,
dlaczego piłkarze reprezentacji malowali buty farbkami, Jacek Bąk zdradza, co
Leo Beenhakker powiedział piłkarzom przed meczem z Portugalią na Stadionie
Śląskim, ostatecznie wygranym przez Polskę 2:1. Euzebiusz Smolarek wspomina jak
przygotowywał się w szatni przed meczami, zaś Jacek Gmoch ujawnia, kto przed
meczem z Finlandią dostał ataku śmiechu na tle nerwowym.
„Po tym meczu zostałem
praktycznie zlinczowany.”
Co czuł Jan Domański,
strzelec gola w słynnym „zwycięskim remisie na Wembley”? Z jakimi problemami
zdrowotnymi borykała się część kadrowiczów po mundialu’82 rozgrywanym w upalnej
Hiszpanii? Co było największym wyrazem uznania ze strony Kazimierza Górskiego? W
którym kraju polska kadra podczas zakwaterowania nie miała, co jeść, za oknem
słyszała strzały, a po korytarzach spotykała panie do towarzystwa?
„Za dużo było myślenia,
że grupa jest w naszym zasięgu, że musimy z niej wyjść.”
„Moje
najważniejsze 90 minut” to książka, która dumnie będzie się
prezentować na półce każdego kibica reprezentacji Polski. Książka, do której
można wielokrotnie wracać, by ponownie przeżyć futbolowe emocje.
„Problemem było ponad 100
tysięcy nastawionych przeciwko nam ludzi na trybunach.”
Za
możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu SQN.
Źródło zdjęcia: własne
Powiązane wpisy:
1. Dekalog Nawałki. Reprezentacja Polski beztajemnic
2. Zbigniew Boniek. Mecze mojego życia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz