Autobiografia ostatniego angielskiego zdobywcy Złotej Piłki.
Rozdział 244.
Michael Owen. Reset – Michael Owen, Mark Eglinton
Kontuzje są zmorą każdego
sportowca. Zaburzają rozwój kariery, czasem definitywnie, zbyt wcześnie, ją
kończą. Jednym z piłkarzy, których sportowe życie mogło potoczyć się zupełnie
inaczej gdyby nie kontuzje jest Michael Owen. Ostatni angielski zdobywca Złotej
Piłki. Nigdy się nie dowiemy, co jeszcze mógłby osiągnąć gdyby nie urazy. Nigdy
nie dowiemy się, co by było gdyby nie odszedł z Liverpoolu.
No właśnie, dlaczego Owen
w ogóle przeszedł do Realu Madryt, choć nie chciał opuszczać The Reds? Co
przeszkodziło w jego powrocie do Liverpoolu? Dlaczego podpisał kontrakt z
głównym rywalem LFC – Manchesterem United? Na te i inne kluczowe pytania
dotyczące kariery Michaela Owena odpowiada sam Anglik w swojej autobiografii
pt. „Reset”, która ukazała się w
Polsce za sprawą Wydawnictwa SQN.
„Bardziej znienawidziliby mnie za pójście do Manchesteru United czy Evertonu?”
Chcąc krótko zdefiniować
książkę Michaela Owena trzeba użyć słowa: szczerość. To bez wątpienia główna
cecha i siła tej pozycji. Owen w swojej autobiografii rozlicza się z przeszłością,
nie unika trudnych tematów, nie gryzie się w język. Dzieli się z czytelnikami
swoim punktem widzenia, refleksjami i przemyśleniami. Obszernie wyjaśnia
poszczególne decyzje podejmowane przez siebie na kolejnych etapach kariery,
oddzierając przy tym – niestety – futbol z romantyzmu.
„Ich defensywa się
załamała, wyglądało to jak akcja żywcem wyjęta ze szkolnego boiska: żadnej
orientacji, zero myśli taktycznej.”
Konstrukcja lektury jest
bardzo prosta. Podobnie jak wiele książek tego gatunku, autobiografia Owena
rozpoczyna się przedmową. W tym przypadku jest ich jednak aż sześć, w tym wstęp
autorstwa sir Alexa Fergusona, czy Jamiego Carraghera. Następnie Owen
przedstawia swoją historię w sposób chronologiczny począwszy od czasów
dzieciństwa aż do życia po odwieszeniu butów na kołku i pracy w roli
telewizyjnego eksperta. Kariera klubowa przeplata się z reprezentacyjną i
wątkami z życia prywatnego, choć tych ostatnich jest najmniej.
„Naprawdę wydawało mi
się, że nie mam sobie równych i nie odczuwałem żadnej presji.”
Muszę szczerze przyznać,
że po lekturze czuję pewien niedosyt. Oczekiwałam, bowiem więcej historii z
piłkarskiej szatni, czy też „smaczków”. Nie mówię, że ich nie było. Były, ale
jednak nie w zadowalającej ilości. Wiedząc, w jakich klubach grał Owen, z
jakimi piłkarzami dzielił szatnie, to chciałoby się odkryć kopalnię anegdot.
Rozumiem jednak, że autobiografia była dla Owena przede wszystkim sposobem na
wytłumaczenie się z transferowych decyzji, a także możliwością odpowiedzenia na
zarzuty stawiane mu przez wielu kibiców.
„Ludzie, a w
szczególności kibice piłkarscy, potrafią szybko osądzić człowieka.”
Jeśli chodzi o polskie
wydanie lektury to pozycja ukazała się w ramach serii SQN Originals. Treść
została wzbogacona trzema wkładkami z fotografiami. Niestety w tekst wkradło
się trochę błędów w postaci literówek, braku spacji, a nawet nieusuniętych
notatek tłumacza bądź korektora.
„Będąc piłkarzem
Liverpoolu, w trakcie meczu żyjesz w harmonii z trybuną The Kop.”
Sięgając po tę pozycję
dowiecie się, na co Owen wymienił sprzęt otrzymany w ramach pierwszej umowy
sponsorskiej z Umbro, co uznaje za swoje największe osiągnięcie, czy też, która
kontuzja wpłynęła na przebieg całej jego kariery i życia. Odkryjecie, w jakich
okolicznościach dowiedział się o pierwszym powołaniu do reprezentacji, kogo
uważa za najlepszego selekcjonera kadry pod względem taktyki, jak również,
który mecz uznaje za swój najlepszy występ.
„Wszystko, co działo się
w Anglii przed spotkaniami derbowymi, nijak się ma do tego, co ma miejsce w
Hiszpanii.”
Przeczytacie, kto i w
jaki sposób przekazał mu informację o zdobyciu Złotej Piłki, czym różniło się
otrzymywanie wypłat w Anglii i w Hiszpanii oraz w jaki sposób na boisku
komunikują się piłkarze. Dowiecie się, w czym Owen upatruje przyczyn porażek
swojego pokolenia na poziomie reprezentacji, dlaczego popsuły się jego relacje
z Alanem Shearerem, a także, który trener tak się wściekł w przerwie meczu, że
rzucił w szatni tacą z talerzami o ścianę.
„Prawdą jest, że 90
procent piłkarzy faulowanych w polu karnym mogłaby spokojnie ustać na nogach.”
Owen odtwarza rozmowę z
Pierluigim Colliną w trakcie meczu z Argentyną na MŚ, w której Włoch tłumaczył
mu, dlaczego nie podyktował rzutu karnego, choć wiedział, że Anglik był
faulowany. Zdradza, kto przed rzutami karnymi na Euro 2004 w meczu z Portugalią
powiedział wprost trenerowi, że nie chce strzelać. Szczerze wyznaje, kiedy po
raz pierwszy usłyszał, że Real Madryt się nim interesuje i wspomina, co
Carragher mu powiedział, kiedy Owen podzielił się z przyjacielem tymi
rewelacjami.
„Nigdy nie chciałem
odejść, nie zamierzałem opuścić Liverpoolu.”
Anglik wyjaśnia, dlaczego
nie wrócił do Liverpoolu, choć dogadał się z The Reds po sezonie spędzonym w
Madrycie. Wyznaje, czemu podpisał kontrakt z Newcastle, choć uważał, że jest
zbyt dobrym piłkarzem na taki klub. Ponadto, – co ważne dla kibiców LFC –
tłumaczy, dlaczego zdecydował się założyć koszulkę Czerwonych Diabłów i wyznaje
czy po latach żałuje, że przeszedł do United.
„Prawda jest taka, że
większość zawodników nie jest tak lojalna, jak kibice lubią o nich myśleć.”
Kto był najlepszym
piłkarzem, z którym Owen grał w jednej drużynie? Jak Paul Gascoigne zareagował
na brak powołania na mundial w 1998 roku? Co Alan Shearer odpowiedział, kiedy
Owen zapytał przed serią jedenastek na MŚ we Francji, w który róg powinien
strzelać? Kto był „duszą szatni Realu”?
„Po prostu osiągnąłem
szczyt kariery między 18. a 22. rokiem życia.”
Książka Michaela Owena to
pozycja dla wszystkich miłośników piłkarskich autobiografii. W szczególności
powinna zaś zainteresować kibiców ligi angielskiej, a zwłaszcza – rzecz jasna –
Liverpoolu. Fani The Reds odnajdą w niej odpowiedzi na nurtujące ich od lat
pytania i otrzymają szansę na zrozumienie piłkarza, który kiedyś złamał ich
serca.
Za
możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu SQN.
Źródło zdjęcia: własne
Powiązane wpisy:
1. Anatomia Liverpoolu. Historia w dziesięciu meczach
2. L.F.C. 125 lat. Historia alternatywna
3. Steven Gerrard. Autobiografia legendy Liverpoolu
4. Manchester United. Diabelska biografia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz