Już teraz można ogłosić, iż Holendrzy zostali największymi przegranymi Euro 2012. Wicemistrzowie Świata zajęli ostatnie miejsce w „grupie śmierci”, z zerowym dorobkiem punktowym, zdobywając zaledwie dwa gole przy pięciu straconych. Ekipa Berta van Marwijka, choć naszpikowana gwiazdami, nie stworzyła na boisku drużyny. Co prawda swój ostatni mecz Oranje rozpoczęli od mocnego uderzenia i po 11 minutach prowadzili z Portugalią, ale po zdobyciu bramki coś się znów w „mechanicznej pomarańczy zacięło” i Cristiano Ronaldo wysłał ich do domu. Z kompletem zwycięstw natomiast fazę grupową zakończyli nasi zachodni sąsiedzi.
Chorwacja walczyła dzielnie i choć napędziła stracha Hiszpanom, ostatecznie żegna się z turniejem. Wystarczył jeden gol a reprezentacja Slavena Bilića sprawiłaby niesamowitą sensację eliminując obrońców tytułu. Jednak naprzeciwko chorwackich napastników stał Iker Casillas, a bramka Navasa w 88 minucie ostatecznie podcięła im skrzydła. Do ćwierćfinału awansowali za to Włosi, którzy pokonali Irlandię.
Niestety z turniejem pożegnała się również Ukraina, a wraz z odpadnięciem drugiego gospodarza Euro swoją reprezentacyjną karierę zakończył Andrij Szewczenko. Ukraińcy by awansować do ćwierćfinału potrzebowali zwycięstwa, ale mecz z Anglią przegrali zarówno po golu Rooneya, jak i fatalnym błędzie sędziego, który nie uznał prawidłowo strzelonej bramki przez Marko Devicia. Szwecja, choć nie miała żadnych szans na awans do kolejnej rundy na otarcie łez pokonała Francję.
Czas szybko płynie, jeszcze niecałe dwa tygodnie temu do walki o tytuł Mistrza Europy stanęło 16 drużyn, dziś została już tylko połowa z nich. Przykro, że na boiskach Euro 2012 nie zobaczymy już reprezentacji Polski, ale emocji na pewno nam nie zbraknie, wkraczamy przecież w decydującą fazę mistrzostw.
AUTOR: RealAnia
O Holendrach już dyskutowałyśmy. Za dużo indywidualności, za mało zespołowości. Każdy chciał strzelać sam i zdobywać spektakularnie... no właśnie co? Bramki? Zwycięstwa? Gromkie wiwaty z trybun? Piłka nożna to jednak gra zespołowa, nie ma miejsca na egoizm. Jest za to dużo przestrzeni na podania... A propos długich wymian podań... Mecz Hiszpanii był koszmarny! Jestem fanką tej drużyny, ale po tym meczu sam del Bosque łapał się za głowę... Mnie za to przez myśl przechodziła sugestia wsparcia Chorwatów.Anglia.. Och ambiwalentne mam do niej odczucia... Za to z Szewczenki dumna jestem! Odchodzi w pięknym stylu... Dwie bramki na Euro to dorobek godny mistrza!
OdpowiedzUsuń