sobota, 12 lutego 2022

„Lektury dla kibica” – Upadek Mattiego Nykänena

Dziś tematycznie w związku z trwającymi igrzyskami olimpijskimi.

Rozdział 251.

Matti Nykänen. Życie to bal – Jussi Niemi, Marko Lempinen

W Pekinie odbywają się XXIV Zimowe Igrzyska Olimpijskie. Jedną z konkurencji budzącą największe zainteresowanie są skoki narciarskie. Wielu zawodników zapisało się w historii tej dyscypliny, ale tylko jeden człowiek zdobył trzy złote medale olimpijskie w trakcie jednych igrzysk. Dokonał tego Matti Nykänen w 1988 roku w Calgary. 

Jaką drogę przeszedł Fin zanim osiągnął największy sukces w swojej karierze? Jak później potoczyło się jego życie? Dlaczego częściej opisywano jego upadki niż sukcesy? Odpowiedzi przynosi książka pt. „Matti Nykänen. Życie to bal”.

 „Matti nie traktował skoków jak życia – to po prostu było jego życie.”

„Matti Nykänen. Życie to bal” to biografia fińskiego skoczka narciarskiego opisująca jego dzieciństwo, początki przygody ze skokami, przebieg kariery najpierw sportowej, a potem muzycznej oraz życie prywatne, aż po ostatnie godziny jego życia.

Matti Nykänen był sportowcem, więc jego biografię zaliczymy do literatury sportowej, ale tak naprawdę sport w tej książce jest tylko tłem. Zdecydowanie więcej miejsca zajmuje opis życia prywatnego Nykänena, a te było nie tylko skomplikowane, ale i pełne wybryków i upadków. Dorastanie z nieznanym w tamtych czasach ADHD, uzależnienie od alkoholu i leków, problemy z kobietami, agresją i przemocą oraz prawem.

 „Miał twardy charakter zwycięzcy, ale diabeł z butelki okazał się strasznie trudnym przeciwnikiem.”

Autorzy lektury przeprowadzili mnóstwo wywiadów z osobami towarzyszącymi na przestrzeni lat Mattiemu Nykänenowi, aby jak najlepiej odtworzyć jego życie. Podjęli także próbę nakreślenia obrazu psychologicznego skoczka.

Muszę uczciwie przyznać, że przed lekturą postać Nykänena była dla mnie całkowicie nieznana, dlatego też z dużą ciekawością sięgnęłam po tę książkę. I nie żałuję poświęconego czasu, choć „Życie to bal” to bardzo przygnębiająca i przytłaczająca książka, momentami wręcz depresyjna. Mówiąc krótko to właściwie szczegółowa relacja z upadku Nykänena. Historia ku przestrodze.

„Umysł Mattiego był piękny i wyniósł go do sławy, ale potem okazał się jego przekleństwem.”

Sięgając po tę pozycję dowiecie się, kto podarował przyszłemu mistrzowi olimpijskiemu pierwsze narty, na czym polegała tajemnica jego dobrych skoków oraz który techniczny element skoków wyróżniał go na tle pozostałych zawodników.

Odkryjecie, w jakich warunkach atmosferycznych Nykänen został mistrzem świata w Oslo w 1982 roku, dlaczego oddał taksówkarzowi jeden ze swoich kombinezonów, a także jak radził sobie z presją.

„Był Matti i był Nykänen, dwie całkowicie różne od siebie postacie, ciągle się ścierające, walczące o to, która z nich jest mocniejsza.”

Przeczytacie jak początkowo sędziowie oceniali skoki Nykänena stylem V, który jak się okazało zrewolucjonizował całą dyscyplinę, czy też, w jaki sposób opinia publiczna dowiedziała się, że skoczek jest alkoholikiem.

Dowiecie się, kto wymyślił, aby z byłego skoczka narciarskiego zrobić piosenkarza, za co Nykänen został skazany na ponad dwa lata więzienia, jak również, która z kolei żona Nykänena występowała aż 15(!) razy o rozwód. Poznacie nawet historię o tym jak zaopatrzony w arsenał broni Szwed chciał przejąć kolekcję medali skoczka twierdząc, że jest właścicielem trofeów.

„Narty były dla niego jak przyjaciele, o których trzeba niesamowicie się troszczyć.”

„Matti Nykänen. Życie to bal” to książka dedykowana fanom skoków narciarskich, pragnącym poznać szczegóły życia jednego z najlepszych zawodników tej dyscypliny, a także wszystkim miłośnikom biografii, niekoniecznie tych sportowych.

„Matti Nykänen zabijał sam siebie wolno, ale skutecznie.”

 

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu SQN.

Książkę kupicie w księgarni labotiga.pl


Źródło zdjęcia: własne

 

 Powiązane wpisy:

     1. Thomas Morgenstern. Moja walka o każdymetr

     2. Sven Hannawald. Triumf. Upadek. Powrót dożycia

     3. Wojciech Fortuna. Skok do piekła

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz